Strefa klimatyczna w jakiej żyjemy ma znaczący wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu. W zależności od warunków pogodowych odporność na niektóre czynniki takie jak zwykłe przeziębienie może rosnąć.
Przykładem wpływu jaki ma strefa klimatyczna mogą być niskie temperatury i duża wilgotność jaka panuje w Norwegii. Sroga zima i lato z umiarkowaną temperaturą zwiększa odporność organizmu przyzwyczajając go do niskich temperatur. Taki proces wynika z predyspozycji genetycznych osób zamieszkujących konkretne regiony. Warto jednak pamiętać że zdrowa strefa klimatyczna powinna zapewnić ukształtowanie prawidłowej odporności organizmu. Umożliwiając przystosowanie organizmu do trudnych warunków pogodowych zmniejsza ryzyko zachorowania na powszechne choroby. Ma to szczególne znaczenie w sytuacji gdy osoby z krajów o trudnym klimacie podróżują do krajów w do miejsc o łagodniejszych warunkach.
Cechy genetyczne jakie się rozwinęły pozwalają jednoznacznie odróżnić taką osobę od innych ze względu na odporność organizmu. Podobnie jest w rejonach o wysokich temperaturach w których organizm jest przystosowany do wysokich temperatur i silnego promieniowania UV. Wszystkie informacje dotyczące przystosowania się do szczególnych warunków bytowych zachowane są kodzie DNA.
Jaki ma wpływ strefa klimatyczna na florę bakteryjną ?
Wbrew pozorom oba pojęcia są od siebie zależne ponieważ przystosowana flora bakteryjna która kształtuje cechy żywieniowe w danym kraju. W przypadku terenów o niskich temperaturach spada zapotrzebowanie organizmu na substancje pochodzenia roślinnego. Jest to zjawiskiem normalnym ponieważ na takich terenach nie rosną rośliny przystosowane do wyższych temperatur. Wtedy wzrasta wtedy potrzeba spożywania mięsa i tłuszczy zapewniających odpowiedni zasób energetyczny. W obszarach z dostępem do wody słonej kształtują się indywidualne potrzeby jak większe zapotrzebowanie na spożywanie ryb.
Zmiana warunków do jakiś przyzwyczajony jest organizm może spowodować spadek odporności, który jest rodzajem szoku. Pozwala on za klimatyzować się w nowej strefie klimatycznej przyzwyczajając się do zmiany temperatur i wilgotności powietrza. Nagłe przeziębienie w pierwszych dniach jest normalnie ponieważ układ odpornościowy sygnalizuje nowe otoczenie. Dlatego przed dłuższym wyjazdem warto mieć świadomość takiej sytuacji. Pozwoli to odpowiednio przygotować się na zmianę temperatury.
Pamiętam jak wujek opowiadał swoją pierwszą wizytę w Danii. Pojechał zdrowy a wrócił katarem i kaszlem nie miał pojęcia jak to złapał zwłaszcza że miał końskie zdrowie i był odporny na przeziębienia. Może właśnie strefa klimatyczna była przyczyną nie wiem.
Za nic bym się nie przeprowadziła do Norwegii. Tam jest okropnie zimno i mokro nie to co u nas piękna Polska złota jesień bez wichur.